Wyjeżdżam o 3 nad ranem, także musze szybko ogarnąć się.
Trzymajcie mocno kciuki!
Bilans:
- rano po 8: mleko z musli
- po 12: baton Góralek
- po 18: musli z jogurtem wiśniowym 0%
- po 19.30: 10 wafelków z nadzieniem orzechowym
Wiem, że dziś niezdrowo.. Ale nie ogarniam, stres i wszystko przed Mistrzostwami,
oby nie było po tych 2 dniach wzrostu wagi...
Ćwiczenia:
- pare godzin tańca
TRZYMAĆ KCIUKI!!!
3majcie się, na komentarze z poprzedniej i tej notki odpowiem pojutrze
i wtedy poprzeglądam wasze blogi;*
i tak pewnie sporo z tych wafelków spaliłaś na tańcach. życzę powodzenia jutro i trzymam mocno kciuki ;**
OdpowiedzUsuńPowodzenia na mistrzostwach!
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Wymieć ich tam!
OdpowiedzUsuńNiezdrowo ale pewnie wszystko spaliłaś ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!!! :*
Witam Cię kochana po dłuższej nieobecności :*
OdpowiedzUsuńMasz o tyle komfortową sytuację, że sporo kalorii spalasz podczas tańca. Trzymam kciuki za te 51 kg i gratuluj już i tak dużego sukcesu.
Trzymam kciuki. :) Dużo nie zjadłaś, przecież stres robi swoje. :) Z resztą tańczysz, więc spalasz. :) Powodzenia. ;*
OdpowiedzUsuńtak długo Ci schodzi na tych mistrzostwach? ;] jak Ci idzie?
OdpowiedzUsuńnapiszesz do mnie na gg 49551117 albo skype olinka532 ? :*
OdpowiedzUsuń