57 56 55 54 [53] 52 ...

czwartek, 3 maja 2012

Dzień dwudziesty czwarty!

Głupia uwaga ojca, na rzecz na którą jestem uczulona ostatnio,a mianowicie coś na temat brzucha po raz pierwszy nie wytrzymałam i rzuciłam dosłownie talerzem o stół i odeszłam od stołu, on za mną poszedł, musiałam wrócić, był tak wkurwiony, że chyba bym od niego dostała w twarz, gdyby nie to, że rodzica tam niedaleko siedziała i nie chciałam jeść za to i ponownie opierdziel, a później jak się schowałam w piwnicy, miałam histerię, bo leżałam na podłodze i płakałam i zaczynałam mdleć i ręce mi cierpnąć i jak matka mnie znalazła to jeszcze z nią się pokłóciłam. Ale już z nią jest prawie okej..
I dowiedziałam się super rzeczy na temat Mistrzostw. (czyt. takiej, że jestem w wyższej kategori wiekowej, więc NIE MAM SZANS!!!!!!! :C )


Bilans:

  • rano po 10/11[?] : jajecznica z mniejwięcej dwóch jajek z cebulką i kiełbasą, pół chleba razowego ciemnego ze śliwką, pomidor, pare łyżek serka wiejskiego ze szczypiorkiem
  • po 15: kiszka, troche pomidora
  • po 16 i po 18(na 2 razy): jogurt truskawkowy serduszko
  • po 19.40: 3 łyżki serka wiejskiego ze szczypiorkiem(zaktualizowane)
Łącznie około: 800/900 kcal(bardziej bliżej 800)
Śniadanie to chleb mi na siłę mama wcisnęła.. I kiełbasę to jajecznicy też.


Ćwiczenia:
  • 1,5h tańca na zajęciach
  • basen (przepłynęłam żabkę 20 razy odcinek około 9m)
Za chwilę zrobię jakieś ćwiczenia na brzuch i dam edita.
A i jeszcze za chwilę trochę pewnie potańczę, do mistrzostw ćwiczyć muszę.


Ważyłam się kilkakrotnie dzisiaj; waga wskazywała równe 52 kg.
Tak więc jak obiecałam koleżankom miałam w nagrodę iść z nimi do lodziarni.
Ale nie, nie ma mowy, jak się widzę to czuję się źle, nagroda będzie dopiero przy 51 kg.






Trzymajcie się! ;*

2 komentarze:

  1. Ej,ej, może nie ma co tak się łamać. Zawsze są lepsze i gorsze dni,pamiętaj. Może jutro będzie lepiej. :) Wiem, też mam ciężkoz rodzicami jeśli chodzi o to jedzenie, chociaż wiem,że chcą dla mnie jak najlepiej. I tak mnie to wkurza i najlepiej, gdyby się w ogóle nie odzywali i mieli mnie gdzieś w tej kwesti! Ale cóż. Nie możemy mieć wszystkiego ;<
    Chudnij dalej, tylko że z uśmiechem na twarzy! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie powinnaś się tak przejmować. Niech to gadanie cię mobilizuję:) Osiągniesz sukces i wtedy będziesz słuchać tylko tego jaka jesteś szczupła. Osobiście nie lubię się nagradzać słodyczami. Wolałabym na twoim miejscu kupić sobie coś ładnego. Oczywiście jeden lód ci nie zaszkodzi. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń